6 listopada 2015

Blue madness

Witajcie! Po wielu komentarzach widzę, że większość z Was uważa przefarbowanie na niebiesko jako strzał w dziesiątkę. Są również głosy, że ten kolor jest straszny i najgłośniejszy w tej kwestii jest mój brat, co mnie właściwie nie dziwi. Spodziewałam się skrajnych opinii, ale bardzo się cieszę, że jednak większość z Was przywitała ten kolor z dużym entuzjazmem. Minął tydzień i moje włosy wracają do blondu. Po niebieskim szaleństwie zostały tylko końcówki, które niebawem wrócą do pierwotnego koloru. Zdecydowanie powtórzyłabym zabawę z kolorem! Jedyny minus to dobranie ubrania. Staram się zakładać białe, czarne lub szare rzeczy. Wiadomo, bezpieczne rozwiązanie. Tak jest i na załączonych zdjęciach. Zdecydowałam się na małą czarną, która wisi w szafie już bardzo długo a dopiero teraz sobie o niej przypomniałam. Możecie się spodziewać kolejnych postów w bardziej tradycyjnej odsłonie, niebieskie włosy może jeszcze kiedyś wrócą, ale na pewno nie w najbliższym czasie ;)

 kurtka - zara
sukienka - new look
szalik - primark
torebka - oasap
kozaki - deezee






zdjęcia: Zuza

12 komentarzy:

  1. o matkooooo fantastico!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow, seksi Ania. Wyglądasz bardzo, bardzo kobieco. :) super buty :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Naprawdę jest super!
    Do takich rockowych wydań ten kolor pasuje jak ulał :)

    Odważ się na niego jeszcze kiedyś! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super są te niebieskie włosy!

    OdpowiedzUsuń
  5. Wyglądasz rewelacyjnie w takich wlosach, juz Ci chyba to pisalam ;) pozdrawiam i zapraszam ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pasuje Ci taki look, te włosy dodają charakteru!

    OdpowiedzUsuń
  7. You are the definition of beauty. Officially in love! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Niebieskie włosy - czemu nie. Szkoda tylko, że w takich nienaturalnych odcieniach farba szybko płowieje. Sukienka śliczna, odpowiada mojemu stylowi. Niebieskie włosy świetnie zgrywają się z otaczającą je czernią.

    OdpowiedzUsuń